Obecnie dzieje się tak, ze wielu Polaków podczas urlopów wybiera się na wczasy poza granice kraju. Dlaczego tak się dzieje? Nasuwa się pytanie, czy Polska pod względem turystycznym jest tak uboga, że nie warta uwagi? A może mieszkańcy Kraju nad Wisłą są tak zamożni, że mogą sobie pozwolić na zagraniczne wojaże. Odpowiedzi jest kilka i warto je przytoczyć. Obcy kraj bowiem okazuje się być bardziej pożądanym niż nasz rodzimy, jeżeli myślimy o turystyce. Ponadto trzeba zważyć, że w Polsce klimat jest taki, a nie inny, przez co rozumiemy, że nie zawsze trafimy z pogodą. Ktoś jednak powie, że u nas jest wiele pięknych i ciekawych miejsc do zwiedzenia, a bliżej znaczy taniej. W rzeczy samej miejsc takich jest sporo, a do tego mamy zarówno góry, jak i morze. Ale jeżeli chodzi o koszty, to ów argument „umiera śmiercią naturalną”. Jeżeli chcemy wyjechać poza granice Europy, na inny kontynent, koszty rzeczywiście są większe, ale już jeżeli ograniczymy się do Starego Kontynentu, jak można nazwać Europę, to sytuacja ma się zgoła odmiennie. Okazuje się bowiem, że jedyny większy wydatek odnosi się do opłaty za dojazd. Natomiast ceny noclegów, ewentualnych wycieczek są bardzo podobne do tych, jakie obowiązują w naszym kraju. Przykładowo jeżeli chcemy się wybrać zimą na narty, to po pierwsze w Polsce jest mniej tras, są one krótsze i nie rzadko gorzej przygotowane niż te w Niemczech, czy na Słowacji, a karnety droższe, lub równie drogie, jak zagraniczne.
